W Tyglu Bożej Miłości. Błogosławiona Maria od Opatrzności Pozostałe
Dostępne
Miłość wobec dusz cierpiących łączy się głęboko w Eugenii Smet z konkretnym apostolatem, aktywnym, uniwersalnym. (...)
Pragnie ona wypełniać wolę Pana: oświecać, pomagać, wyzwalać, ratować. Kiedy jej instytut rozwija się we Francji i poza jej granicami, Maria od Opatrzności podąża na swoją kalwarię, zjadana przez ból, który ją torturuje bez litości. Na zewnątrz zachowuje spokojną pewność siebie, udzielający się innym zapał, radość. Nikt, lepiej jak ona, nie potrafi we wspólnocie stworzyć prostego i serdecznego ducha rodzinnego, pocieszać we wszystkich troskach, rozsiewać zaufanie i pokój. Tymczasem w tajemnicy jej duszy Boża obecność stopniowo pozbawia ją wszelkiego odczuwalnego oparcia i spala ją w cierpieniu fizycznym i moralnym niczym w czyśćcu, który dopełni jej powołania. Podczas długich miesięcy odnawia ona nieodwołanie dar z siebie samej i akceptację swojego cierpienia, aby wyczerpać wszystkie źródła swojego bytu i nie zostawić sobie nic, co by nie było poświęcone duszom czyśćcowym.
Z przemowy papieża Piusa XII w dniu beatyfikacji Marii od Opatrzności w Rzymie, 27 maja 1957 r.
Pragnie ona wypełniać wolę Pana: oświecać, pomagać, wyzwalać, ratować. Kiedy jej instytut rozwija się we Francji i poza jej granicami, Maria od Opatrzności podąża na swoją kalwarię, zjadana przez ból, który ją torturuje bez litości. Na zewnątrz zachowuje spokojną pewność siebie, udzielający się innym zapał, radość. Nikt, lepiej jak ona, nie potrafi we wspólnocie stworzyć prostego i serdecznego ducha rodzinnego, pocieszać we wszystkich troskach, rozsiewać zaufanie i pokój. Tymczasem w tajemnicy jej duszy Boża obecność stopniowo pozbawia ją wszelkiego odczuwalnego oparcia i spala ją w cierpieniu fizycznym i moralnym niczym w czyśćcu, który dopełni jej powołania. Podczas długich miesięcy odnawia ona nieodwołanie dar z siebie samej i akceptację swojego cierpienia, aby wyczerpać wszystkie źródła swojego bytu i nie zostawić sobie nic, co by nie było poświęcone duszom czyśćcowym.
Z przemowy papieża Piusa XII w dniu beatyfikacji Marii od Opatrzności w Rzymie, 27 maja 1957 r.